Wesołych Świat

Z okazji świat Bożego Narodzenia życzę wszystkim czytelnikom mojego bloga, jak i klientom, z którymi miałem przyjemność współpracować, dużo zdrowia, szczęścia, radości i spokoju.

Aby ten czas spędzony był w gronie najbliższych osób.

A w Nowym Roku, życzę, aby każdy remont był samą przyjemnością, która nada niepowtarzalny klimat w mieszkaniu.

Pozdrawiam

Kamień naturalny w mieszkaniu

I kolejna praca z użycie kamienia naturalnego za mną. Pamiętacie łazienkę z trawertynu. Teraz kamień użyty został zarówno w łazience jak i w korytarzu.  

Zwróćcie uwagę, że podczas wykonywania tej pracy użyte zostały różne formaty płytek. 

Od dużych kwadratowych, po małe prostokątne. Można oczywiście taki efekt uzyskać samemu, bez konieczności kupowania równych formatów. Duży kamień należy pociąć na mniejsze kawałki i uformować brzegi tak, aby wyglądały jak oryginalne.

Sami przyznacie, ze wykonanie zewnętrznej oblamówki dodaje głębi i ładnie się to prezentuje.

Zabudowa wanny prostokątnej mozaiką

O zabudowie wanny mozaika pisałem już w tym poście. Dzisiaj przedstawię Wam inną moją pracę. Łazienkę w kolorze bieli i czerni. Dobranie takiej kolorystyki daje ciekawy efekt. I pomimo pozorów jest to łazienka przytulna i zarazem nowoczesna. Ale wróćmy do zabudowy wanny mozaiką.  

 

Do zabudowy wanny prostokątnej nadaje się każdy rodzaj mozaiki – zarówno z zaokrąglonymi krawędziami, jak i ostrymi. W tym wypadku użyto mozaiki ceramicznej. Jest ona dużo tańsza od mozaiki szklanej, a wcale nie prezentuje się gorzej. Oczywiście ta zasada sprawdza się tylko wtedy, gdy i reszta prac w łazience wykonana jest dobrze. Ale to chyba oczywiste.

Pomysł na sufit podwieszany w korytarzu – prace wykonane na terenie Gdańska

Często jeżdżąc na wyceny do klientów spotykam się z opiniami, że korytarz jest tak małym pomieszczeniem, że nie warto w nim robić sufitu podwieszanego. To błąd. Dlaczego? Ponieważ korytarz stanowi swego rodzaju wizytówkę mieszkania. Jest pierwszym pomieszczeniem, do którego wchodzimy. Newralgicznym punktem który musi się dobrze prezentować.

Na zdjęciach przedstawiam dwa różne pomysły na sufit podwieszany w korytarzu. Pierwsza opcja to wąski otwór, z którego wydostaje się światło oraz halogeny zamontowane w obniżonym suficie.

Drugie rozwiązanie to odwrotność pierwszego. Obniżony sufit pośrodku pomieszczenia i światło oświetlające ścianę. Do tego zamontowane duże halogeny w obniżonym suficie.

Które rozwiązanie sprawdza się bardziej? Oba. Tylko gust klienta decyduje o tym, co ostatecznie jest wykonane.

Korytarz – płytki czy panel?

Zastanawiacie się, co wybrać? Sam miałem dylemat, gdy wykańczałem swoje mieszkanie. Z jednej strony lepiej prezentuje się panel, a z drugiej bardziej funkcjonalne są płytki. Łatwiej je utrzymać w czystości, tak szybko się nie niszczą. A nie muszę nikomu mówić, ze korytarz jest miejscem najbardziej narażonym na użytkowanie. Nikt przecież nie ściąga butów przed wejściem do domu. Robi się to w korytarzu.

Idealnym rozwiązaniem na te dylematy wydają się płytki w kolorze drewna. Co do dopasowaniu kształtu (część klientów życzy sobie, żeby nie tylko miały barwę panelu, ale i kształt) tu już bym się nie upierał. Efektownie wyglądają również te prostokątne, jak i oczywiście podłużne mają swój urok.

Wiele moich klientek podkreśla, że cieszy się, że w korytarzu położone zostały płytki. Dużo łatwiej utrzymać je w czystości. A zadowolony klient zawsze cieszy.:)

Szybko, tanio, dobrze. Którą opcje wybierasz?

Zawsze z tych trzech opcji są tylko dwie do wyboru. I nikt nie wmówi mi, że jest inaczej.  Klient musi zdecydować się, co jest dla niego najważniejsze – jeżeli wybierze opcje tanio i szybko, to nigdy praca nie będzie wykonana dobrze. Ponieważ osoba, która będzie mu wykonywała remont się na tym nie zna, dlatego obniża ceny, aby zdobyć klienta. Druga opcja to tanio i dobrze. Tego zlecenia może się podjąć i dobry fachowiec, ale zlecenie to wykonywać będzie po godzinach. Zatem na pewno nie będzie to szybko. Ostatnim z możliwych rozwiązań jest szybko i dobrze, ale cena prac nie jest wtedy niska. Którą opcje wybierze klient tylko od niego zależy.

Czasami chęć zaoszczędzenia na usługach remontowych doprowadza do sytuacji, ze klient traci dużo więcej niż mógłby przypuszczać.

Ile razy czytam na forach o sytuacjach, gdy ktoś wynajął fachowca, który nie dość, ze spaprał robotę, to jeszcze zniszczył materiały. Przecież niewłaściwe położenie płytek pociąga za sobą koszt ich zerwania i ponownego kupienia i nałożenia. Remont jednego pomieszczenia robi się trzy razy droższy. Część osób bardzo długo odkładała na remont. A na ponowne jego wykonanie po prostu ich nie stać. I choć płakać im się chce po wejściu do własnego mieszkania, widzą pieniądze, które wyrzucili w błoto, to i tak niewiele mogą z tym zrobić.

Bardzo często dostaje od Was emaila, co zrobić gdy położono źle płytki, mozaikę. Niestety przeważnie niewiele mogę poradzić i odpisuje, że pracę wykonać trzeba ponowne. A zdjęcia nadesłane przez was wywołują u mnie dreszcze. Mało, która firma daje gwarancje na wykonane prace, a na pewno nie taka, która zlecenie wykonała za grosze. Jeżeli klientowi, nie spodoba się praca, to firma najzwyczajniej w świecie podtula ogon i ucieka. Nie chce ponieść kosztów związanych z ponownym zakupem materiału i ponownym wykonaniem pracy, na której i tak się nie zna. Klient jest mocno w plecy, a fachowiec paprak i tak wyszedł na swoje biorąc zaliczki. Przeklinamy taką osobę, ale co nam ukradła to już jej. Bo ilu niezadowolonych klientów idzie ze sprawą do sądu?

Dlatego wynajmując firmę wykończeniową trzy razy pomyślcie zanim podejmiecie pochopną decyzje. Warto czasem zainwestować więcej i remont traktować jako samą przyjemność, niż wyrzucić pieniądze w błoto i nabawić się rozstroju żołądka.