Niedawno byłem u klienta, u którego fachowiec źle położył
fugę. Miało to miejsce w łazience. Fuga nie została prawidłowo ukształtowana i
efekt był taki, że miejscami jej brakowało, ponieważ została wymyta spomiędzy
płytek.
Dodam, że nastąpiło to w wyniku zbyt wczesnego jej mycia przez
wykonawcę. Jedyne, co mogłem zrobić w tej sytuacji to, wyskrobać całość i nałożyć
nową warstwę fugi.
Klient zapytał się, dlaczego nie nakładam fugi na fugę,
skoro wydawać by się mogło, że jest to najprostsza metoda. Wystarczyłoby,
bowiem tylko ją uzupełnić. Jednakże uświadomiłem mu, że przy tak cienkiej
dodatkowej warstwie jest duże ryzyko rozwarstwienia się materiału. W wyniku,
czego niepołączona fuga wypadałaby ze spoiny. Nie muszę nikomu mówić jakby to
wyglądało.
Jest jeszcze jeden przypadek, kiedy należy wyskrobać fugę
i nałożyć nową warstwę. Jeżeli fugę pozostawimy na zbyt długi okres czasu,
przed pierwszym myciem, to nie będziemy w stanie usunąć nadmiaru zaprawy. I w
tym wypadku nic innego nie pomoże, jak ponownie wykonać pracę.